1. Ja chcę pukać w łeb jak cep i dać ci legal Jongmen, Fuso, usiądź żebyś się nie wyjebał. Kto wartości zaprzedał, a kto jest ciągle swój? Wiem tyle ile trzeba, a w resztę wbijam chuj! I w sercu Żet eR De Wu, wciąż kocham bliskich swoich I pierdole tych wszystkich przez których mnie serce boli. I nie nie pokoi mnie syf i zabobony, Bo jestem świadomy i mam charakter, pomyśl. A pseudo-ziomy wciąż mają chujowy tupet Ty weź się domyśl komu tym razem wchodzą w dupę Ja nie padnę ich łupem, jestem celem w oddali Nie bój się mostów palić, jebać fałszywych ziomali! Jongmen mnie nazwali, nie jestem z pierwszej łapanki Ryj mam tak czarny, jak Bambo z pierwszej czytanki. Fuso daje beat, sprawdź kolaborację tą dziś Zrób to tak głośno żeby popękał ci trądzik.
Ref. x2 To Jongmen - Fuso, blacha lamusom Dzisiejszej nocy koszmary powrócą Na przekór gustom, ty ustąp nam miejsca Wjeżdżamy na pełnej kurwie więc się ukręcaj
2. Zanim się obejrzę, minie cała dekada Od kiedy słowem władam, a składam wersy nadal Nie jeden przepowiadał, że zagłada blisko ponoć Teraz może przyklęknąć i cmoknąć mnie w żołądź! Jestem tu tylko po to, by pokazać tym idiotom Że jestem prawdziwy nie na niby, sztuczny jak botoks Musiałem przejść przez błoto, żeby stać tu gdzie stoję Osiągnąć co moje, dziś daję kolejny projekt wam To setki gram czysty Amsterdam kurwa Ten styl jest w chuj wart, jak dla Polski, Grunwald. To leci w eter, ty sprawdź swoją kobietę, Bo jej ślina się wrzyna nie pod twoim napletem! Ufaj tylko sobie brat, bo to fundament Jak rodzina rozkminiaj finał na wieki wieków amen. Chciałbyś mój testament, jak każdy zazdrosny kutas? Niedoczekanie! Jak coś to dzwoń pod numer buta!
Ref. x2 To Jongmen - Fuso, blacha lamusom Dzisiejszej nocy koszmary powrócą Na przekór gustom, ty ustąp nam miejsca Wjeżdżamy na pełnej kurwie więc się ukręcaj
3. Jestem Jongmen, nie Jongman! Masz problem? No dobra. I chuj mnie obchodzi, co przystoi, co można! Dla mnie to norma, moja forma na 5! Mam szacunek u tych, u których chciałem mieć! W górę pięść klatki za matki, żony, kochanki Staje w szranki, chcesz? Zapraszam do walki! Czas przerzedzić składy, oddzielić ziarno od plewu Żaden z was nic nie pisnąłby bez swoich kolegów! To polski rebus zazdrościć wszystkiego wszystkim I wpierdalać łapy tam gdzie widać korzyści Czas skończyć wyścig, ich porozstawiać po kątach By wiedzieli kto tu gra, a kto tu tylko sprząta! Na kilku frontach, nie ugrasz nic - jebany ??? Przestań, bo będzie tkwić i zacznij w końcu żyć My chcemy wygrać, więc musimy działać Naszym fundamentem wiara, Fuso więc gra gitara!
Ref. x2 To Jongmen - Fuso, blacha lamusom Dzisiejszej nocy koszmary powrócą Na przekór gustom, ty ustąp nam miejsca Wjeżdżamy na pełnej kurwie więc się ukręcajTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.