Nie wiem czy w ogóle widzisz mnie, kiedy jestem obok Ciebie, patrz, chyba jestem Ci znajomy ale chyba mnie nie znasz, pojebany jest ten świat, mówię o tym, bo nie znajdę już nikogo przed tą czarną stroną nocy, kiedyś czułem dotyk, czułem się potrzebny, i widziałem Twoje oczy jak mówiły mi odetchnij, nigdy nie miałem dosyć widząc cienie w szarej głębi, za późno już za trochę, życie wciąga mnie do reszty, pieprzyć to, pierwszy skok, pierwszy najlepszy, później coś pęknie, bo co jeden to silniejszy, on nie umarł, nie rzucił się z okna, nie powiesił się na wierzbie, nie strzelił sobie złotego strzału w lewą rękę, był normalnym kolesiem, którego życie dobiło, praca, dupa, dupa głupia suka chyba go rzuciła wiesz, jak miał radzić sobie z tym, ponad to jego dupa ciągle wciska nogę w jego drzwi,
chyba nie widzisz mnie, to nie był sen niewidoczny dla Ciebie jak powietrze, tlen, głębia oceanu jest tylko skorupą wiesz, weź zauważ mnie, x2
bicie serca to jak pukanie do drzwi, kiedyś ktoś Ci je otworzy i serce przestanie bić, będziesz niewidoczny dla tych, których kochasz, niby będą Ciebie czuli lecz nie będą mieć Cie w oczach, nie będzie Ciebie widać wcale ziom, przezroczysty niczym woda z rzeki, która wciąż płynie pod prąd, i nie widzisz mnie teraz i nie zobaczysz mnie nigdy, i kiedy blizny przecieram, to w duszy czuje się płytki, a co do płytek to nie wiem, czy jeszcze kurde dam radę, bo płytki nie są mi obce, mój ojciec jest kafelkarzem, i tak się toczy to niby i w sumie idzie to na przód, i chyba nie chce się staczać jak reszta moich sąsiadów, życie jest kruche, dzikie, pełne niespodzianek, nie lubię mówić o wszystkim lecz czasem rady nie daję, i lepiej jest mi to mówić, kiedy mnie nikt tu nie widział, bo teraz słowo ma siłę większą niż największy siłacz,
chyba nie widzisz mnie, to nie był sen niewidoczny dla Ciebie jak powietrze, tlen, głębia oceanu jest tylko skorupą wiesz, weź zauważ mnie, x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.