Zanim jutro spojrzysz mi w oczy Nim zobaczysz me pierwsze zmarszczki Zanim wszystkie moje sukcesy Potraktujesz jak swe porażki
Zanim zaczniesz spóźniać się z pracy I tłumaczyć pokrętnym słowem Zanim kiedyś na noc nie wrócisz Zanim w końcu o niej mi powiesz
Ostatnim pociągiem pojadę donikąd Nie skończę naszej gry Bo pustki, co w sercu się czai od zawsze Już nie wypełni nikt
I tylko samotność, niechciana, lecz wierna Odnajdzie mnie gdzieś tam I będzie mnie co dzień wyciągać na wódkę By mi nie było żal, by mi nie było żal
Zanim spotkam kogoś innego Nim odnajdę kamyczek szczęścia Nim nauczę się opowiadać O podróżach w najczulsze miejsca
Nim zwariuję i nim zrozumiem Że to wszystko to moja wina Nim z szaleństwa omal nie umrę Nim tę miłość będę przeklinać
Ostatnim pociągiem pojadę donikąd Nie skończę naszej gry Bo pustki, co w sercu się czai od zawsze Już nie wypełni nikt
I tylko samotność, niechciana, lecz wierna Odnajdzie mnie gdzieś tam I będzie mnie co dzień wyciągać na wódkę By mi nie było żal
Ostatnim pociągiem pojadę donikąd Nie skończę naszej gry Bo pustki, co w sercu się czai od zawsze Już nie wypełni nikt
I tylko samotność, niechciana, lecz wierna Odnajdzie mnie gdzieś tam I będzie mnie co dzień wyciągać na wódkę By mi nie było żal, by mi nie było żal Nie było żalTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.