To zdarzyło się nad Czarnym Morzem, Zbyt daleko za mną został brzeg I byłoby ze mną już niedobrze, Gdyby w porę nie dostrzegli mnie.
Właśnie Sasza i Alosza Zgodnie nurka dali w toń I nim na dno całkiem poszłam, Każdy chwycił moją dłoń. Tłum na plaży krzyczał: „hurra!”, Gdym bezpieczna przy nich szła, Chłopcy rzekli: „Ach, ty durna – Zbyt krasiwe masz głaza”. Od tej pory z tego miejsca Los sympatii nutkę snuł. Dziś ja chłopców mam dwa serca, Oni moje pół na pół, Dziś ja chłopców mam dwa serca, Oni moje pół na pół.
Teraz chłopcy piszą do mnie listy, Znów nad Morze Czarne proszą mnie I jest wniosek z listów oczywisty, Że beze mnie jest im bardzo źle.
Że Aloszy oraz Saszy Obraz mój do serca wpadł, Że czas uczuć nie wygasił, Lecz rozdmuchał je jak wiatr. Nie przyjadę ja, nie proście, Choć pamiętać będę wciąż Saszy pieśni przy harmoszce I Aloszy śmieszny wąs. Trudno, muszę dać wam kosza, Choć w nim pełno moich snów. Ech, wy, Sasza i Alosza – Czemu, czemu jest was dwóch? Ech, wy, Sasza i Alosza – Czemu, czemu jest was dwóch?
Ech, wy, Sasza i Alosza – Czemu, czemu jest was dwóch? Ech, wy, Sasza i Alosza – Czemu, czemu jest was dwóch?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.