Pośród łąk, lasów i wód toni W ciągłej pustej życia pogoni Żyje posępny lud Brzęczą much roje nad bagnami Skrzypi jadący wóz czasami Poprzez grząską rzekę w bród
Czasem ozwie się gdzieś łosia ryk Albo w gąszczu dziki głuszca krzyk I znów cisza tak niewzruszona Dusza śni pustką rozmarzona Piękny o Polesiu sen
Polesia czar To dzikie knieje, moczary Polesia czar Smętny to wichrów jęk Gdy w mroczną noc Z bagien wstają opary Drży serce me Dziwny ogarnia lęk I słyszę, jak w głębi wód Jakaś skarga się miota Serca prostota Wierzy w Polesia cud I słyszę, jak w głębi wód Jakaś skarga się miota Serca prostota Wierzy w Polesia cud
Tam, gdzie sędziwe szumią lasy Kiedyś ujrzałam pełen krasy Cudny Polesia kwiat Słonko jaśniejsze mi się zdało Wszystko w krąg nas się radowało Śmiał się do nas cały świat
Próżno mi o tobie dzisiaj śnić Próżno w żalu i tęsknocie żyć Nie wrócą chwile szczęścia niewysłowione Drzemią wspomnienia pogrążone W mrokach poleskich kniej
Polesia czar To dzikie knieje, moczary Polesia czar Smętny to wichrów jęk Gdy w mroczną noc Z bagien wstają opary Drży serce me Dziwny ogarnia lęk I słyszę, jak w głębi wód Jakaś skarga się miota Serca prostota Wierzy w Polesia cud I słyszę, jak w głębi wód Jakaś skarga się miota Serca prostota Wierzy w Polesia cudTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.