Roztopisz się, rozpłyniesz się W zieleniach i błękitach Nie znajdę cię, nie dojrzę cię W dolinach ni na szczytach Ty jesteś tam, gdzie gromu błysk Warkocze wód srebrzystych Rozumiem, że tak musi być Gdy chłopca mam wopistę
Moja miłość zielona jak modrzew Niech z żołnierskiej powita cię drogi Ona wichrom jesiennym się oprze Zima też nie uczyni jej szkody Choć utracą swą zieleń modrzewie Spopieleją pożogi jesienne Nie zapomnij, że czekam na ciebie - Moja miłość zielona niezmiennie
Niech zawsze cię osłoni las Przed okiem nieprzyjaznym Wśród leśnych drzew przyjaciół masz Więc naprzód, idź odważnie Gałęzie swe pochyli świerk I limba rozwichrzona Na parę chwil uwierzyć chciej Że moje to ramiona
Moja miłość zielona jak modrzew Niech z żołnierskiej powita cię drogi Ona wichrom jesiennym się oprze Zima też nie uczyni jej szkody Choć utracą swą zieleń modrzewie Spopieleją pożogi jesienne Nie zapomnij, że czekam na ciebie - Moja miłość zielona niezmiennie
Nie zapomnij, że czekam na ciebie - Moja miłość zielona niezmiennieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.