Przyjdę dziś nad ranem zapukam w drzwi, O nic nie pytaj, przecież znamy się jak nigdy nikt. Podaj mi tylko rękę, weź kilka zdjęć, wiesz tych z dobrych dni. Słyszysz? Wszystko zmieni się dziś. Pomaluj oczy, kocham ich błysk, Mroźny poranek zmiótł lato w pył, Uciekam, znów ja i Ty i mnóstwo sił.
Ref.
Zostawiam w tyle metropolię, Z pogardą w sercu, z nienawiścią w głosie, Nie kocha nas już miasto, miasto chce nas spalić żywym ogniem.
Zostawiam w tyle miejski syf, Tam gdzie już dawno płoną nasze sny, Nie kocha nas już miasto, miasto chce nas spalić żywym ogniem.
Płonie nasz dom, zaplecze, front, Mała alejka i stary klon, Ten sklep, gdzie spotkałem Cię po raz pierwszy, Nie ma już go, uciekajmy stąd, Nadchodzi noc. Chciałbym to cofnąć lecz nie mogę, Kroi się serce, kochanie nie płacz proszę, Wciskam tylko gaz w podłogę, Skwar wyciska pot, płoną wierzowce. Co mogę, zrobię -- obiecam Ci: Znajde dla nas lepsze miejsce, jeszcze nie dziś, Bez elektromagnetycznych fal, Kabli, sztucznych chwil, miłości przez WIFI, Bez zimnych bloków, ulic złych, Szczęścia w butelkach, proszku, tabletkach, Bez fałszywego szczęścia za kwit. Czeka nas długa droga, śpisz ?
Ref.
Co się stało z nami? Co jest przed nami? Gdzie jest horyzont, choć świat bez granic. Chcę znów coś poczuć, Czemu ciepłych dłoni dotyk już nie wystarczy? Musisz mnie zabić? Oni są tu, nie znam ich imion, wiem że chcieli by nas ranić znów, Patrzą z nieba satelitami, czuję puls i ból, Ściskam twoje nadgarstki, Lecimy w dół.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.