Dziwne teraz czasy na świecie nastały Strajkuje dziś każdy, i duży, i mały Rozstrajkowały się najróżniejsze stany Nawet fajermany, szewcy, policmany
Strajkują grabarze, strajkują węglarze Strajkują piekarze no i kominiarze Lecz najwięcej zawsze każdy z nas bieduje Gdy któremuś z mężów żona zastrajkuje
Robotnicy zawsze strajkują dla chleba Bo kapitalistę (?) … (wiedzą, że zjeść trzeba?) Lecz kapitalistę, najgorszego w świecie Masz, ty biedny mężu, we własnej kobiecie
Bo kiedy na wieczór już przyjdziesz z roboty Jesteś wymęczony, nie masz nic ochoty Żona chce, byś orał, nic cię nie żałuje A gdy nie chcesz słuchać, to ci zastrajkuje
Do pracy nagania i we dnie, i w nocy Gdy nie masz już siły, to szuka pomocy Jeść ci nie zgotuje, nawymyśla srodze W nocy spycha z łóżka i śpisz na podłodze
Jednej tylko rzeczy musimy dokazać (dogadzać?) … my mężczyźni wszak żonom pokazać To każdy i wszyscy idźmy razem w parze A ja mojej żonie jeszcze dziś pokażę Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|