Wychodzimy na podwórka jak koty, czując w lędźwiach zew natury Całujemy się ukradkiem na ławkach i liczymy w niebie dziury Pod spódnicą szukamy miłości,dobijamy się do barów Po północy gdy wszystko się kończy, obsiadamy trotuary.
Łapiemy młodość w poły płaszcza, wznosząc toast marnościami Gdy doskwiera widok dna butelki, dotykamy się wierszami Spoglądamy z lękiem ku świtaniu, jeszcze chwila wspólnej nocy Ogrzejemy się w zapałki blasku, przykryjemy cienkim kocem.
Refren: Znaki - znaki czasu, czasu znaki
Obudzimy się rano zmarznięci, resztę snów obmyje rosa Wyciągniemy dyplomy z kieszeni, bo to cały jest nasz posag Jak hipisom w latach sześćdziesiątych - zrobią zdjęcia nam turyści Chyba nikt nie jest w stanie uwierzyć, że cokolwiek nam się ziści
Wychodzimy na podwórka jak koty, czując w lędźwiach zew natury Całujemy się ukradkiem na ławkach i liczymy w niebie dziury Rozpalamy ognisko wieczorem i fruwamy nad iskrami Jeszcze niesie nas wątła wiara, żyć nadziei okruchami
Refren: Znaki - znaki czasu, czasu znakiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.