To rozgrywa się w Twojej głowie, bo to mózg jest projektorem Katakumby podświadomości, zasyp za sobą, dalej biegnij po swoje Co do rodowodu snu i czego jest blisko, miliony wersów Tylko życie na krawędzi śmierci, może tu naprawdę być życiem jak ze snu Ja mam za co umierać, nie straszny (stycz mi)? Nigdy nie byłem niewolnikiem, a jeżeli tak to może tylko chorej ambicji Mam swoją historię, podobnie jak każdy tu głupiec, ignorant I jestem Nomandem, co powie nieskromnie, że nie chce byś kroczył tą drogą Dotsoja Otwórz oczy, śnij świadomy sen, faza rem Spróbuj obudzić się tu w niej, chwycić marzeń ster Chwycić marzeń ster, choć to tylko moment Aby te za wielkie zboczyły z kursu i rozbiły się o lodowiec Co by nie moje… Oby nie Twoje!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.