Co mnie obchodzi, jakie łykasz sobie psychotropy? Czy nawijasz o tym tylko, bo jest na to popyt? Moje ziomy kraulem to pływają nawet w bagnie Biorą, co im się należy, a żaden nie kradnie.
Orient, orient Rzepy na ogonie To, co płonie, to nie moje A że w dłoni, to nie moje dłonie Rzucam to pod sukę A to tylko rutynowe Jak odjadą to podniosę Potem puszczę w obieg.
True story, bro Pod oczami wory, bo Tygodniowy full Zapierdolę mefedronowy ciąg.
Gruby, odpal, ale to jest ciężka praca Nie podbijaj do nas, jeśli tego nie ogarniasz.
[Ref]: /Polej to, polej to, polej Olej klub Pęka wóda na betonie Moje crue Żywe nawet jak po zgonie Zimny W Tak przerywamy monotonię./x2 Tak przerywamy monotonię.
Nie wylewam za kołnierz Bo mam na głowie kaptur Jakbym miał mieć supermoce To wątrobę z kevlar'u Tutaj, skąd pochodzę nie ma zmiłuj, nie ma żałuj Dlatego poza wieczorem, nie masz życiowych planów Ale rozkmiń Weź, kurwa, dorośnij Albo na garnuchu, jak syn specjalnej troski Jak za bardzo nie masz farta tu na związki Na szpicy wbijaj gole, tak jak Lewandowski.
Szacunek mam do kobiet Na proce wyjebane A kto bez winy, powiedz To niech wystrzeli kamień Logistyka do nocnego Dill'e obgadane Tak działają betonowe grupy zorganizowane.
[Ref]: /Polej to, polej to, polej Olej klub Pęka wóda na betonie Moje crue Żywe nawet jak po zgonie Zimny W Tak przerywamy monotonię./x2 Tak przerywamy monotonię.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.