Nie będę kryć, mam wątpliwości Nie wiem jak żyć, żyć bez miłości Oprócz tego, nie wiem z kim Można rozgrzać resztę zim
Być może to zabrzmi dziecinnie Że sprawę dusz łączę tu z zimnem Lecz od roku czuję chłód Serc zmarzniętych, tak jak lód
Kogo na miłość stać Kogo na serio brać Kogo by warto chcieć Żeby szczęście mieć
Nie wierzę w sny, piątki feralne Grzeje mnie piec albo centralne Prawie wszystko w domu mam Nawet gest na parę zmian
Bo muszą żyć moje pokoje Pokoje dwa, życiem we dwoje Więc odgrzewam problem zim Chcę zimować, ale z kim
Kogo na miłość stać Kogo na serio brać Kogo by warto chcieć Żeby szczęście miećTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.