Nie chciałam cię, nie potrzebowałam cię Jak mogłam, tak zawsze unikałam cię Przed tobą, poza tobą Wierzyłam innym słowom Nie znałeś mnie
Mówiłam "nie", często ci mówiłam "nie" Choć było nam czasem nie tak bardzo źle Nocami wciąż od nowa Przed sobą i przed tobą Broniłam się, broniłam się
Nieproszony gość ta miłość, nieproszony gość Pokręcony los, że tylko siąść i krzyczeć w głos Nieproszona, niewybrana Trwa od rana i do rana Tak jakby nie było innych trosk
Nieproszony gość ta miłość, jak z innego snu Ale jest w niej coś, co budzi echo innych słów Choć co dzień zapominana Trwa ta sama, nie ta sama Po to tylko, by powracać znów
Mówiłam "tak", innym wciąż mówiłam "tak" Nie było mi ciebie aż tak bardzo brak Przez chwilę, kiedy nocą Wystarczą oczy oczom Jak znaku znak
Wierzyłeś mi jeszcze, dotąd wierzysz mi Nie mogę tak, noc przynosi tylko łzy Uwierzę więc twym słowom Przed tobą, poza tobą Już tylko ty, już tylko ty
Nieproszony gość ta miłość, nieproszony gość To, co kiedyś ze mną było, zaplątany los Już na ciebie tylko zdana Tak od rana i do rana Aby już nie było innych trosk
Nieproszony gość ta miłość, jak z innego snu Ale jest w niej coś, co tłumi echo innych słów Dziś co dzień przypominana Trwa ta sama, nie ta sama W złym, zmęczonym pochyleniu główTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.