Spójrz, jak liście klonów wiatr unosi Jak spadają na zamkowy bruk To są nasze zwykłe ludzkie losy To są właśnie drogi naszych słów
Kochany, przytul mnie i okryj płaszczem swym W wiślanej szarej mgle dostrzegam września pył I boję się, że wróg uderzy nas przez sen Dlatego lękam się i szukam twoich ust
Spójrz, jak ptaki nieba wiatr rozprasza Jak wstrzymuje i opóźnia lot Tu nas czeka twarda ludzka praca To jest właśnie nowy w przyszłość most
Kochany, przytul mnie i okryj płaszczem swym W wiślanej szarej mgle dostrzegam września pył I boję się, że wróg uderzy nas przez sen Dlatego lękam się i szukam twoich ustTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.