Naciągnę skórę, żeby nikt nie poznał Który to raz rozkwita dla mnie wiosna Krótkie ukłucie w punkt zdumienia czoła I nikt już nigdy zdziwić mnie nie zdoła
Ma być pięknie, ma być gładko, ma być Ma być pięknie, ma być łatwo, ma być Ma być pięknie, ma być gładko A może właśnie w tym jest siła Żebym codziennie czemuś się dziwiła
W dzikie kolory rzęsy malowane Żeby wystraszyć wróble roześmiane I ciągle myślę, w jaki jeszcze sposób Przegonić ptaki z kątów obu oczu
Ma być cudnie, ma być gładko, ma być Ma być cudnie, ma być łatwo, ma być Ma być cudnie, ma być gładko A może lepiej w obcy kraj pośpiechu Zabrać ze sobą ptasi plan uśmiechu
Pół nocy czekam, może staniesz w drzwiach W klepsydrze powiek przesypuję piach I lód układam rano na powiekach By nikt nie wiedział, że bez sensu czekam
Ma być ślicznie, ma być pięknie, ma być Ma być ślicznie, ma być wdzięcznie, ma być Ma być pięknie, ma być gładko, ma być Ma być pięknie, ma być łatwo, ma być Ma być, ma być, ma być A może właśnie o to chodzi By napalm łez w policzkach bruzdy żłobił
Po co mam krzyczeć, skoro nikt nie słucha W miłym uśmiechu pęka twarz do ucha Świata nie zmienię i co mnie to obchodzi Muszę pamiętać: złość piękności szkodziTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.