W skupieniu myśli, wspomnień pleśni Czasem się jeszcze ucieleśnisz W nagłym westchnieniu sprężyn łóżka W zapachu, którym tchnie poduszka
Ale rozumu chłodny schemat Powtarza ciągle, że cię nie ma
W skrzypieniu śniegu w nocną ciszę Czasami jeszcze cię usłyszę Tak jakbyś szedł tą samą drogą Tak jakbyś dreptał chwilkę obok
Choć rozum snom odbiera siłę Powtarza twardo, że już byłeś Lecz jeśli jesteś, jesteś tchnieniem Otwartym niedopowiedzeniem Wchłonionym płaczem, zgasłym krzykiem I moim bezokolicznikiem
I pętlą co zaciska szyję Dowodem na to, że żyjęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.