Noc jest młoda, pełna snów leniwa jak kobiet puls czemu w łagodnym kwietniu odchodzisz tam gdzie mróz ?
Każde słowo, każdy krok jest jak zagrożenia stan za drzwiami tajemnicy czeka przyjaciel strach
Pot na czole, dygot rąk wypełnia cię z lodem wór malaria nie ustaje już tylko zębów stuk
Czarne błoto, czarny deszcz popatrz, z fioletowych chmur na ziemię lecą węże zapada wielki chłód
Senna jak lawina przychodzi szara porą teraz i w godzinę szkło szoruje piach
Senna jak lawina otuli ciepłą kołdrą zgasi wszystkie lęki tylko spać
Nocny łowca czai się Na brzytwie spocona dłoń pocięty będzie obraz już nie ocalisz go
Noc jest młoda, pełna snów leniwa jak kobiet puls czemu w łagodnym kwietniu odchodzisz tam gdzie mróz ?
Senna jak lawina przychodzi szara porą teraz i w godzinę szkło szoruje piach
Senna jak lawina otuli ciepłą kołdrą zgasi wszystkie lęki tylko spaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.