Idzie na deszcz, co dzień słońca coraz mniej Nie ma go tu, ostygł po nim nawet sen
Czasem popatrz w moje okno, zwykle tam siedzę W starym fotelu chyba dobrze mi Słońce utonęło na dnie szklanego kufla Mówią, że jesień przyjdzie dziś
Idzie na deszcz, co dzień słońca coraz mniej Nie ma go tu, ostygł po nim nawet sen
Patrzę w dół, gdzie autobusy bawią się w berka Wywożą z miasta tłum słonecznych dni W jednym z nich, co jasny był jak sam pomnik lata Niespodziewanie byłeś ty
Idzie na deszcz, co dzień słońca coraz mniej Nie ma go tu, ostygł po nim nawet sen
Właśnie z tobą w roli głównej i jedynej Zaczął się kręcić tego lata film W czarno-białe popołudnie weźmie cię pociąg Jeszcze mam w uszach jego gwizd
Czasem popatrz w moje okno, zwykle tam siedzę Na niebie twoje imię pisze dymTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.