[Kruka] Dalej pizgam alko, oczy zalane w procentach, od dnia narodzin dzieciak na ostrych zakrętach, wychowany na błędach lecz do dziś je powtarzam, nie ma tu opcji stop, na skuchę się narażam. Mamo przepraszam za wszystkie jazdy, nigdy nie osiągnę piętna najwyższej gwiazdy, wkręcony w wir rajzy, nie chcę zaliczyć pauzy, chcę znaleźć drogę w labiryncie do szczęścia jak każdy. Znalazłem lek na łzy, przy boku kobieta, która mnie wspiera, uzależnia jak feta, huj wbity w peta w tali wjeżdża kareta, chciałbym zacząć od nowa lecz co raz bliżej meta. Z dnia na dzień czas nie czeka i nie goi ran, znów zrajzowany, najebany lecz nigdy sam, prawdziwości szczery dzban po same brzegi na bity, znów wjeżdża wieczór Saio, Kruka napity, ejj.
Ref. To moje życie ty za mnie nie umierasz, może w końcu się odbije, mamuś wybacz lecz nie teraz, wiem że ból w sercu doskwierasz gdy patrzysz na mój postęp, kiedyś się ogarnę w końcu dorosnę. Otrzymałem chłostę jeszcze nie raz otrzymam, mam dosyć tego kurwa w huj wieczór zapominam, nie raz przeklinam sam ziomuś do lustra, mam nadzieję, że wytrzymam, dożyję jutra.
[Saio] Żywot jest krótki, łapiesz towkę wódki, chcecie umoralniać mówię wam mordy na kłódki, tu same czubki, wszyscy po przejściach, chłopaki z miasta czy nad przedmieściach. Jak Dechu prostym typem, chyba już alkoholikiem, to ludzie mnie skrzywdzili i z minusowym wynikiem, ty mnie palcem wytkniesz dla ciebie jestem zły, ty pieprzony społeczniaku nie wiesz ile razy łzy. Wypływały z tych oczu, zamień się ze mną to poczuj, czasem mam ochotę skoczyć z trzeciego piętra bloku, chodź na chwilę się znieczulę, daje krucze znowu sztofe, nie ważne czy u niego czy też u siebie pod blokiem. Pod społeczniawki okiem wszyscy potrafią oceniać, mówią to nie rozwiązanie każe mi się ciągle zmieniać, już próbowałem, już to pierdolę, dawaj ziomuś nie ma siana weź mi kurwa znowu polej, ejj.
Ref. To moje życie ty za mnie nie umierasz, może w końcu się odbije, mamuś wybacz lecz nie teraz, wiem że ból w sercu doskwierasz gdy patrzysz na mój postęp, kiedyś się ogarnę w końcu dorosnę. Otrzymałem chłostę jeszcze nie raz otrzymam, mam dosyć tego kurwa w huj wieczór zapominam, nie raz przeklinam sam ziomuś do lustra, mam nadzieję, że wytrzymam, dożyję jutra.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.