Nigdy Kurwa się nie poddam, nawet jakbym stracił wszystko. Tutaj wszystko jest możliwe, taka Polska rzeczywistość. Mam 21 lat i korzystam z prawa głosu, od 21 lat kreatorem swego losu. Tak jak każdy miałem chwile, że siedziałem se samotnie. Boże proszę powiedz za co, też pytałem wielokrotnie. Jestem zwykłym śmiertelnikiem, nieraz padłem tu na morde. Wiesz, nie wszystkie zachowania w moim życiu były dobre. Mimo tego jakoś leci, będzie lepiej miej nadzieje. Gdybym ja jej bracie nie miał to bym zdechł tu jestem pewien. Teraz jest o wiele lepiej, częściej budzę się z uśmiechem. Przysłowiowy łeb na karku , teraz moim priorytetem. Choć los rzucał na kolana, nie raz piasek w oczy sypał. Przez dwa lata na „wakacjach”, które zafundował przypał. Mimo tego wciąż na prostej, jakby jeszcze się ktoś pytał – Nigdy kurwa się nie poddam, nie ma chuja bracie wybacz.
Nasączony naftaliną, ręce związane liną. Wokół Płonie nienawiść, a nadzieja jest tu kpiną. Dławi mnie gęsty dym przepalonych możliwości. Nie widać cienia szansy kiedy żyje się w ciemności. [____ ]na łeb, spod stóp znika grunt. Ale sobie obiecałem, że jak tyko będę mógł to znajdę siłę, Która mnie wyzwoli z objęć paranoi. Co jest powodem niedoli ? Poliż. Poddać lecz smutki nie odejdą przecz. Gdy poleci ciesz z twych żył. Lecz nie w tym rzecz by skończyć ze sobą, tylko skończyć z problemem. Jak cię nie chce dupa, zamiast „kurwo” powiedz jej komplement. Wkurwia cię życie, spróbuj się z nim dogadać, bądź mediatorem. Znajdź kontakt z resztą świata. Masz optymizm w sercu to uśmiechnięta jest twarz. Musisz być na „tak”, kataklizm nawet przetrwać.
Nigdy się nie poddamy. Z tego wychodzimy co dnia. Samozaparcie płonie w nas jak pochodnia. NIGDY SIĘ NIE PODDAJ BRAT! NIGDY SIĘ NIE PODDAM BRAT. Trzeba sobie radzić, przy tym nie wadzić nikomu. Nigdy się nie poddawać. Powoli do przodu. Pomimo potu, wysokich obrotów, zmęczeń i poświęceń. Wielkie potrzeby, możliwości nieco mniejsze. Weź napnij mięśnie. Do góry ręce, garda. Gra świeczki warta. Nie możesz stchórzyć walcz tam, Z odwagą z parta. Chodź by Ci założyli kaftan się szarp na charta. Ogarniaj. Podda się łajza zwyczajna. Masz plan? To go udoskonalaj. Pierdol przeszkody krytykę, to co ci działać przeszkadza. Uwierz to działa. Się postaw, nie stój jak jakaś pała. Nawet gdy przegrasz, pokaż wrogom że jest w Tobie odwaga. Kwestia siły nie waga robi z Ciebie wojaka. Naucz się przegrywać i bądź gotowy na atak. Bądź gotowy na atak ziomuś. Dawaj dawaj.
Nigdy się nie poddaj synu – mówił mi ojciec. Myślałem o tym nawet, kiedy dzieliłem porcje. Do celu dojść to jest powolny proces. Dla cierpliwych różne są w życiu opcje. Nic nie jest proste, to co cenne doceń. Przyjaźń i szacunek. Od kurestwa odstęp. Takie zachowanie da ci osiągnąć postęp. Patrz ile matołów się kurwi za forse. Zamiast mózgiem myślą tylko nosem. W tym czasie dobry chłopak wiąże koniec z końcem. Bardzo długie dni i zimne noce. Jeśli jesteś szczęśliwy to… szczęście doceń. „Nigdy się nie poddaj, dawaj z siebie 100%” – pamiętam te słowa , chociaż byłem małym chłopcem. Dorosłem.. dziś rap mym rzemiosłem. Rap mym rzemiosłem. ER A PE !
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|