Kolejny dzień w tygodniu, budzik oszalały Swym przeraźliwym dźwiękiem wyrywa mnie ze snu Swą ociężałą głowę do góry unoszę, za oknem las kominów dobija mnie
Lecz w drodze do roboty myśl cudna się zrodziła By zamiast ciężkiej pracy wychylić kufel piwa Po kilku jasnych pełnych już obaw nie miałem Kolejny raz w życiu prawidłowo wybrałem Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |