oni szli tam gdzie nie mozna , nie slyszeli zawroc powoli rozpad , tego co nie strącało na bróg glusi na pomoc , mowilem by tą droga nie szli wytyczoną przez kleske , ktora sciaga sukcesy
ej , nawet by wyszedl ten sposob gdyby dostrzegli ze nie potrafie sam sobie pomoc gdyby nie to , ze przez uzywki stracili mnie z oczu to moze i by bilo wiecej serc , niz na ogół
czulem sie sam , bylem sam z kilka lat wstecz jj zobaczylem co to swiat , i jak latwo byc na dnie nie zgadniesz , bo nie bylo Cie obok mnie nigdzie zwykly manekin , obrazy ktorych nie powinien widziec
niepotrzebny to po co w ogole zylem sam nie wiem , chcialem przezyc choc jedna dobra chwile ide zagubiony , bo nie dostalem wskazowekjj zamiast isc jak nalezy to stoje jak duren
zwr2.
oni szli tam gdzie nie mozna , ale szli za instynktem mysleli ze butelka to te najlepsze wyjscie pisze to setny raz , bo nie moge sie wyzbyc tych wspomnien , nie dobrze ze tak skonczyli wyscig
brak milosci brak perspektyw na poscig bo na kroku slyszal ze jest jednym z najgorszych bo na kroku widział , jak staczaja sie dorosli a on czul sie smieciem , traktowany jak nosnik
widzial za wiele , za wiele sie nie udzielał chociaz natlok komplikacji i nic do jedzenia na pewno by pozmienial cos , znajac skutki zaluje paru rzeczy , ale nie cofnie wskazowki
a Ty jak masz dobrze , to nie mow ze jest ciezko bo chyba nie wiesz dobrze ,co to jest pieklo kolejna smutna kartka , nastepna smuctna prawda kto wie to wie szczegoly mam na wargach Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|