Inni bliźnim dobrze czynią Nieba im przychylić chcą Ja się cieszę złą opinią Cieszę się doprawdy nią
Opinia szelmy i krętacza Machiavellemu nie uwłacza Gdy twierdzą o nim, że jest łobuz Przygarnie go niejeden obóz A kiedy jak najęty kłamie To mówią wtedy o programie
Do nagłych wolt ujawnia chętki Faktami gardząc, kreśli plany Opowiadają: "Facet giętki Polityk faktów pokonanych"
Polityka Z moralnością bardzo rzadko się spotyka Choć wyznaczają sobie spotkanie Moralność zdążyć nie może na nie Bo polityka karetą jedzie Karetą szczerozłotą Za to moralność, wytrwała w biedzie Chodzi po świecie piechotą
Nieraz nocą myślę sobie Co to będzie za iks lat Gdy na całym ziemskim globie Zapanuje wreszcie ład
Polityk wieku odległego Nie mógłby mówić mi: "Kolego" Dewiza tego polityka To prawdomówność i etyka O cel swój walcząc, będzie przy tym Bezinteresowności szczytem
Przykładem świecąc na urzędzie Obierze cnotę za wytyczną Polityka moralną będzie No a moralność polityczną
Polityka Z moralnością zacznie stale się spotykać A gdy wyznaczą sobie spotkanie Co do minuty przybędą na nie To wielka szkoda, że takiej chwili Doczekać nikt nie zdoła Lecz może przyjrzę się tej idylli Rzecz jasna w roli anioła
Aaa...menTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.