W przeogromnym umysłów i emocji zamęcie osuwamy się w otchłań pustoty i klęski, Zamiast formy – frazesu napuszone nadęcie, zamiast treści – w krąg banał zwycięski. Coraz ciemniej i duszniej, coraz więcej motłochu, który już się domaga, żeby mędrców stąd przegnać... I tak – żyjąc nie w pełni – umieramy po trochu, mając wszakże nadzieję, że jednak...
Zatęsknimy znów kiedyś do pejzaży zamglonych, do zachwytów nad Giottem, Boticcellim, Vannuccim, W ciszy nagle zapadłej, pośród myśli wzburzonych zatęsknimy do piękna, do płócien. I nadejdzie tęsknota niespodzianie przemożna, co kres nagły położy rozpasanej ohydzie I co sprawi, że myślą, nieco drżącą, ostrożną, zatęsknimy do piękna arcydzieł. Zatęsknimy do piękna, do harmonii i smaku, barwny kicz zamienimy na pastele spłowiałe, Zatęsknimy do piękna wśród niewygód i braków, wyrzucimy, precz, z siebie co małe. Zatęsknimy do piękna, do estetyki doznań, porzucimy bieg szczurów, gdzie: kto twardszy – ten pierwszy, I nasz turpizm powszedni, co tak życie upodla – zatęsknimy do piękna, do wierszy...
Barbarzyńcom współczesnym jakże trudno jest marzyć, sfera doznań wewnętrznych tak sterylnie dziś pusta... I już częściej, niestety, dostrzegamy swe twarze w Dudy-Gracza portretach niż w lustrach. Przemoc w cenie najwyższej, filozofom – pogarda, wojownicy nadchodzą, by nienawiść rozniecić, Tylko czasem, nielicznym z nagła myślą zatarga wiara głupia, co szepce, że przecież...
Powrócimy znów kiedyś do pejzaży zamglonych, do zachwytów nad Giottem, Boticcellim, Vannuccim, W ciszy nagle zapadłej, pośród myśli wzburzonych powrócimy do piękna, do płócien. I nadejdzie tęsknota niespodzianie przemożna, co kres nagły położy rozpasanej ohydzie, I co sprawi, że myślą, nieco drżącą, ostrożną, powrócimy do piękna arcydzieł. Powrócimy do piękna, do harmonii i smaku, barwny kicz zamienimy na pastele spłowiałe, Powrócimy do piękna wśród niewygód i braków, wyrzucimy, precz, z siebie co małe. Powrócimy do piękna, do estetyki doznań, porzucimy bieg szczurów, gdzie: kto twardszy – ten pierwszy, I nasz turpizm powszedni, co tak życie upodla – powrócimy do piękna, do wierszy...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.