Kłaniam się nisko wszystkim, całej wiosce Strzechom i ludziom, drzewom i Małgośce Boćkom na gnieździe, Azorowi, kotce
Piszę do ciebie, mamo, list z Berlina Jutro już wtorek i maj się zaczyna Maj się zaczyna
U nas tu jasno, chociaż północ blisko Biją armaty jak cepy w klepisko I przesypują cegieł rumowisko
Za nami w oknach białe prześcieradła Przed nami zgraja najbardziej zajadła Lecz za godzinę skoczym im do gardła
Piszę do ciebie, mamo, list z Berlina Jutro już wtorek i maj się zaczyna Maj się zaczyna
Nie było widać tych dymów znad Wisły Lecz za czołgami przecieżeśmy przyszli Żeby dogasić krwawe wojny iskry
Dziwnie na duszy, aż trudno uwierzyć Że byle parę szturmów starczy przeżyć I dni spokojne przyjdą dla żołnierzy
Piszę do ciebie, mamo, list z Berlina Jutro już wtorek i maj się zaczyna Maj się zaczyna
Mamo, na cmentarz pójdź i pod tarniną Nad pięcioletnią wrześniową mogiłą Ojcu list czytaj, co od bomby zginął
Rozkaz do boju dają w batalionach Zanim list dojdzie, pewno wojna skona Pora już kończyć, więc bądź pozdrowiona
Jutro już wtorek i maj się zaczyna A ja posyłam tobie list z Berlina Ten list z Berlina, list z Berlina Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|