Nasz dom, biały dom Stoi wciąż pośród wzgórz Ale nas nie ma tam, nie ma już Bo gdy przyjdzie czas Każdy z nas jak ten ptak Leci w świat - rzeka, dom w cieniu wzgórz
Czeka nas za dalą dal Złoty róg i zero szans Pora zmyć z butów kurz z krętych dróg Każdy z nas już to zna W oczy deszcz, a w plecy wiatr Wiemy już, jaki jest ten nasz świat
Za dzień, miesiąc, rok Może się zmieni coś Może spraw chociaż raz jakiś cud? Gdzieś tam czeka wciąż Biały sad, biały dom Szukaj więc swoich dróg i bądź zdrów
Życie to i łzy, i śmiech Schody w dół i drugi brzeg Słońce jak młody bóg wschodzi znów Otrzyj łzy, porzuć żal Uwierz nam i wracaj tam Gdzie twój dom, biały dom w cieniu wzgórz
Czeka nas za dalą dal Złoty róg i zero szans Pora zmyć z butów kurz z krętych dróg Każdy z nas już to zna W oczy deszcz, a w plecy wiatr Wiemy już, jaki jest ten nasz świat
Życie to i łzy, i śmiech Schody w dół i drugi brzeg Słońce jak młody bóg wschodzi znów Otrzyj łzy, porzuć żal Uwierz nam i wracaj tam Gdzie twój dom, biały dom w cieniu wzgórz
Otrzyj łzy, porzuć żal Uwierz nam i wracaj tam Gdzie twój dom, biały dom w cieniu wzgórz Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|