Samochód ślizga się, a droga wciąż się pnie Za szybą wstają mgły, już świt Na szczycie chłodny wiatr rozwija zwoje map Sam nie wiem, czy mam stać czy iść?
Czuję jak (czuję jak) stygnie krew (stygnie krew) Muszą paść (muszą paść) słowa złe (słowa złe) Tak bym chciał (chciałabym) odwlec to (odwlec to) Choć o dzień (choć o dzień), choć o rok (choć o rok)
Zanim ten, kogo znam, pierwszy cios zada nam Chciałbym znów z Tobą pójść w wielki tan Jeszcze raz w siebie wejść, imię znów jedno mieć Życiem móc upić się aż na śmierć
Gdy patrzę z góry w dół, przeszywa głowę ból Jak werbel tłucze żwir spod kół Znienacka pada strzał i z nieba spada ptak Na maskę z białych chmur - deszcz piór
Czuję jak (czuję jak) stygnie krew (stygnie krew) Muszą paść (muszą paść) słowa złe (słowa złe) Tak bym chciał (chciałabym) odwlec to (odwlec to) Choć o dzień (choć o dzień), choć o rok (choć o rok)
Zanim ten, kogo znam, pierwszy cios zada nam Chciałbym znów z Tobą pójść w wielki tan Jeszcze raz w siebie wejść, imię znów jedno mieć Życiem móc upić się aż na śmierć
Tam gdzie Ty, tam i ja przecież tak miało trwać Póki krew niosąc tlen płynie w nas Zanim ten, kogo znam, pierwszy cios zada nam Chciałbym znów z Tobą pójść w wielki tan
Zanim ten, kogo znam, pierwszy cios zada nam Chciałbym znów z Tobą pójść w wielki tan Jeszcze raz w siebie wejść, imię znów jedno mieć Życiem móc upić się aż na śmierćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.