A w żaglach mgła jest taka biała, Że, zda się, wszystko pokrył śnieg I tylko zimna kawa w dzbanku mi została, I ten niedokończony bieg.
Regaty trwają już od rana, Lecz od południa wicher zdechł I nie zaskwierczy w kilwaterze syk szampana, Na napnie fałów wściekły dech.
Zwisają żagle w takielunku I niepotrzebnie sterczy ster, I za kolację nie zapłacę dziś rachunku, Pozostał chleb i suchy ser.
Łajba, jak koń na grzęzawisku, Powoli wsiąka w tuman mgły, A mnie się marzy ciepła kawa przy ognisku I deser, którym jesteś Ty.
Regaty trwają już od rana, Lecz od południa wicher zdechł I tylko zimna kawa w dzbanku mi została, I ten niedokończony bieg. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.