Słowa i muzyka: Jerzy Porębski
Nie raz po wachcie, gdym zmęczony w koję wpadł, Pojawiał się lądowy świat, Wielkie kwitnące pola i sosnowy las, I jakby więcej było nas.
I byłaś Ty w tym pięknym śnie, Ten rozespany porcik tulił ranek w mgle I tak bym z Tobą chciał popłynąć w rejs, Z księżycem gdzieś na maszty wejść, W jeziora lustrze mieć drugą twarz, By ciepły wiatr kołysał nas.
Sen, jak to sen, a rzeczywistość wali w drzwi, Na mostek czas, na wachtę trzeba iść. Rozkołysana łajba wolno wsiąka w dal, A mnie wciąż snu tego żal.
I widzę ten sosnowy brzeg, Wśród rozespanych jezior kilwateru ścieg I jesteś ze mną w zapachu zbóż, I sianko też suchutkie już, A piersi żagli wydyma wiatr, Gdy razem tak płyniemy w świat.
Rejs, jak to rejs, się skończył, wyszedłem na ląd Zabawy wir, przyjaciół krąg. Dziś w Świnoujściu "Wiatrak", dziś żeglarski bal, A mnie wciąż snu tego żal.
Mazurska noc, mahoniu smak, Silnego szkwału tchnieniem napięty sztag, Posłusznym sterem zataczam krąg, Ocean gdzieś daleko stąd I proszę los - na jawie mi wróć Mazury i kochaną łódź
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|