I znów przeminął rok, przeminął, nie wiem jak, A przepłynięte setki mil straciły słony smak. Jak prześwietlony film, jak obcy ląd we mgle, Zostały nam wspomnienia, hej, jak malowanki w szkle.
Szkoda mi lata, szkoda tych nocnych wacht, Księżyców nad żaglami i koralowych raf. Dzisiaj remanent, dziś zamknięty sklep, Wyschnięte jachty drzemią, a zamiast żagli śnieg.
I znów przeminął rok, znów tutaj my, tam wy, A w starej Rotundzie, hej, żeglarska śpiewka brzmi. Hej, Stare Dzwony, hej - z wawelskich wież! Zabieramy Kraków w ten rozśpiewany rejs.
Kołysaj szanty, kołysanie szant Rozkołysem dojdzie do ośnieżonych Plant. Hej, Alma Mater, trzymaj się burt! Przycumować z rufy ten podwawelski gród!
I znów przeminął rok, przeminął, nie wiem jak, A w starej Rotundzie, hej, wolnego miejsca brak. Dziś nakręcamy film, dziś malowanki w szkle Zostaną we wspomnieniach, zapłyną, Bóg wie gdzie.
Hej, Komandorze, tak trzymaj kurs, Chociaż Monika zamężną panną już! Hej, Stare Dzwony - "Bierz ją, Johnny, bierz!" Zabieramy Kraków w ten rozśpiewany rejs. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.