Ta piosenka jak baśń się zaczyna: Żyła sobie dziewczyna urocza Maj kwitnące bukiety przypinał Błękit nieba odbijał w jej oczach
Miała chłopca i razem marzyli Snuli piękne projekty przyszłości Słowik szepty serdeczne umilał W leśnym gąszczu symfonią miłości
A księżyc patrzył z góry Jak pragnienia młodych rosną Czasem chował się za chmury Minę bardzo miał zazdrosną
A po chwili zerkał znowu I przeganiał wszystkie chmurki I przyglądał się na nowo Miłej buzi ziemskiej córki
W życiu nie jest tak pięknie jak w bajce Bzy przekwitły i odszedł w dal miły Dziewczę samo zostało i płacze... Sny o szczęściu czy już się skończyły?
Serce młode, miłości spragnione Pustkę czuje, nie cieszy się słońcem... Czy marzenia zostaną spełnione? Czy on wróci i smutek się skończy?
A księżyc patrzył z góry Taki stary, dobry świadek: Po co ładną buzię chmurzyć Gdy rozpaczy powód żaden?
Jeden odszedł, przyjdzie drugi Ładna buzia to jak magnes - Księżyc tak przyjaźnie mruga I pociesza dziewczę ładne
Ale dziewczę nie chciało innego Bo najmilszą ta pierwsza jest miłość Wrócił chłopiec do serca wiernego Które rytmem gorącym wciąż biło
Przyszło szczęście, więc znowu marzyli Snuli piękne projekty przyszłości Słowik szepty serdeczne umilał W leśnym gąszczu symfonią miłości
A księżyc patrzył z góry Swoje światło rzucał mleczne Miły buziak ziemskiej córy Pocałować chciał koniecznie
A że nie mógł, tylko mrugał: Ładna buzia to jak magnes Chłopiec kocha cię, dziewczyno Bo twe liczko świeże, ładne
Chłopiec kocha cię, dziewczyno Bo twe liczko świeże, ładneTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.