Panowie może mają i rację, uważając, że jestem trochę jakby zbzikowany, że mnie nie bawią żarty, że grać nie lubię w karty, że lubię w samotności być schowany. Przepraszam – natura, przemocą noc nie wskóram, ja inne mam upodobania, bo jeden lubi ciszę, a drugi lubi śpiew, przepraszam – każdy z nas ma inną krew.
Trudno – nie piję i nie palę i mnie nie ciągną bale, mnie tam jest zawsze głupio, smutno, przykro, nudno. Trudno – ja wolę siedzieć w górach, myślami tonąć w chmurach – i wciąż samotnym być. W dzień mnie cieszy promień słońca, w nocy migotanie gwiazd, patrzyłbym i patrzyłbym bez końca w twarz księżyca – taką jasną, taką srebrna, taką cudną.
Trudno – mam tak jak każdy wady i nie mam ma to rady – to leży już we krwi. Nie śmiejcie się, panowie, jak ktoś ma fioła w głowie, nie znaczy że jest nieustatkowany. Jak jest oszołomiony i wiecznie roztargniony to znaczy, że jest tylko zakochany, że pamięć, że głowa, że czyny i że słowa że wszystko inne jest niż zawsze, bo rozum mówi: „przestań”, rozsądek mówi: „nie”, a serce robi to, co samo chce.
Trudno – jak człowiek zakochany, to chodzi jak pijany i wszędzie widzi jedną postać drogą, cudną. Trudno – jak przyjdzie ta tęsknota i serce ci omota, to nie poradzisz nic. W dzień ją masz na tarczy słońca, w nocy widzisz ją wśród gwiazd, patrzyłbyś i patrzyłbyś bez końca w jej twarzyczkę – taką jasną, taką piękną, taką cudną. Trudno – w tym jest miłości siła, że jak cię raz chwyciła, to nie poradzisz nic.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.