Jakże cię drażni me milczenie… Chcesz mnie pytaniem zaskoczyć. Nic nie poradzę, nic nie zmienię, powiedzą wszystko me oczy.
Spójrz, prosto w oczy spójrz, to miłość. Chcesz, miła, chcesz czy nie, to miłość. Niby ktoś oczekiwany, dziwny gość znany-nieznany. Któż to wie, szczęścia los czy serc zawiłość?
Spójrz, prosto w oczy spójrz, nie zwlekaj, bo chwila ta jak wiatr ucieka. Już jej nigdy nie dogonisz, nie odnajdziesz nigdy już – miła ma, prosto w oczy spójrz!
La, la la la la, la la la, la la la la.
Nie wiem, jak w sercu swym mnie przyjmiesz, czy nie odpowiesz mi chłodem. Nie, to nie nastrój, który minie, oczy powiedzą ci o tem.
Spójrz, prosto w oczy spójrz, to miłość. Chcesz, miła, chcesz czy nie, to miłość. Niby ktoś oczekiwany, dziwny gość znany-nieznany. Któż to wie, szczęścia los czy serc zawiłość?
Spójrz, prosto w oczy spójrz, nie zwlekaj, bo chwila ta jak wiatr ucieka. Już jej nigdy nie dogonisz, nie odnajdziesz nigdy już – miła ma, prosto w oczy spójrz!
La la la la, la la la, la la la la. La, la la la la, la la la, la la la la. La, la la la la, la la la, la la la la.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.