Miałem już tyle, miałem już tyle udanych dni, blask się nasilał, szczęście co chwila sprzyjało mi, rzadko płakałem, często się śmiałem na cały głos, ufny swym krokom, szedłem, dokąd zawiedzie los. Dano mi tyle, dano mi tyle wspaniałych szans, Gamą zieleni wciąż mi się mienił nadziei czas, co się przyśniło: sława i miłość – do rąk mi szły, jak w korowodzie biegły co dzień udane dni.
Ref. A te nieudane dni, niedobre dni, nieudane moje dni, nikt ich nie miał prawa znać – tylko ja, tylko ty, a te moje nieudane dni jak niezgrabny lichy wiersz pomagałaś ukryć mi – dobrze wiesz, ty najlepiej wiesz.
Czekać nie chciałem, czasu nie miałem, by w miejscu stać, świat aż się prosił, by go za grosik garściami brać, w piekle czy w niebie miałem dla siebie, co chciałem mieć, tylko się nie bać – trzeba, trzeba po prostu chcieć. Ludzie mijali, czas mi się palił na serca dnie, gdy czas uciekał, bliska, daleka widziałaś mnie, gdy dzień ponury, burze i chmury ściągały doń, byłaś gotowa podać, podać pomocną dłoń.
Ref. A te nieudane dni, niedobre dni, które się wspomina źle, nauczyły kochać mnie, liczą się – chcę czy nie, a te moje nieudane dni, gorzki bilans różnych strat, dopomogły znaleźć mi własny świat, nasz dzisiejszy świat, najlepszy z tobą wspólny świat.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.