Nie nazywaj jej po imieniu Nie płosz słowem, krzykiem ni gestem Gdy się zjawi w słońcu czy w cieniu Swym istnieniem objawi: jestem
Ciężkim niebem nad nami zwisa W serca rytmach czas szybki stanął Naszych imion podwójna cisza Dzwoni w kręgu splecionych ramion
W szkle gorącym skóry najgładszej Jak powierzchnia jezior o świcie W grze we dwoje w dziwnym teatrze Który dla nas otwiera życie
Nie nazywaj jej po imieniu Jej rozkazom cały się poddaj Niech dojrzewa w pełnym milczeniu Jak na drzewach wiatru melodia
Kto ją schwytał, przez burzę przeniósł Pewnie posiadł życiowe sedno Nie nazywaj jej po imieniu W końcu miłość imię ma jednoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.