Komu zależeć może na tem Żeby kobiety nie bić kwiatem Żeby całować ją po rękach Włóczyć po wierszach, po piosenkach? Żeby ją stawiać na piedestał, Na którym nie wiem kto już nie stał I żeby czci podarkiem płonym Darzyć kobiety, dziewki, żony?
Miłujcie tedy, ile chcecie Miłujcie tedy, ile w mocy Bo na tym nierozważnym świecie Tyle się pustych zbywa nocy Miłujcie tedy, ile chcecie Miłujcie tedy, ile wola Bo na tym nierozważnym świecie Jedna dla mężów, niewiast dola
Komu zależeć może na tem Żeby kobiety nie bić kwiatem Żeby ją kochać słowem pustym Zapomnieć oczy, ręce, usta? Tęskniąc troszeczkę - wolną chwilą Równać ją z kwiatem czy z motylem Prowadzić w pusty park jesieni Dziewczyny, które chcą się żenić?
Miłujcie tedy, ile chcecie Miłujcie tedy, ile w mocy Bo na tym nierozważnym świecie Tyle się pustych zbywa nocy Miłujcie tedy, ile chcecie Miłujcie tedy, ile wola Bo na tym nierozważnym świecie Jedna dla mężów, niewiast dola
Komu zależeć może na tem Żeby kobiety nie bić kwiatem By na miłości krzew kolczasty Patrzeć niechętnie jak na chwasty? Hodować kwiaty i płeć słabą Bo róża różą - baba babą By piął się męski gniew jak powój Wyżej i wyżej - do rozwodu?
Miłujcie tedy, ile chcecie Miłujcie tedy, ile w mocy Bo na tym nierozważnym świecie Tyle się pustych zbywa nocy Miłujcie tedy, ile chcecie Miłujcie tedy, ile siły Bo na tym nierozważnym świecie Trzeba coś robić, by był miłyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.