Za dniem dzisiejszym każdy z nas Nadąża tak, jak umie I rzadko kiedy mamy czas By siebie samego zrozumieć
Przez moje miasto płynie rzeka Spokojna, szara zazwyczaj Na naszych zegarach w sekundach czas ucieka A Wisła odmierza czas życia
Gdy Powiślem się zamyślę Kiedy w dół do rzeki zbiegam Odnajduję na bulwarach Żal po niegdysiejszych śniegach...
Roztajały w tyle wiosen Popłynęły przez ulice Ulicami tymi niosę Swe radości i gorycze Szczęścia, szczęścia Niespełnienia życzeń Wszystkie swoje tajemnice
Gdy Powiślem się zamyślę Nogi same mnie tam niosą Przez ulice, co przyjazne Moim myślom, moim losom
Znowu przeżyłem jeden dzień Co niesie jutro? Nie wiem Ale i chandry znosić lżej Bo przecież jestem u siebie
Nietrudno smutki swe utulić Bo gdy mi pech i deszcz dopiecze Zgubię się pośród znajomych, dobrych ulic Siebie odnajdę przy rzece
Gdy Powiślem się zamyślę Kiedy w dół do rzeki zbiegam Odnajduję na bulwarach Żal po niegdysiejszych śniegach...
Roztajały w tyle wiosen Popłynęły przez ulice Ulicami tymi niosę Swe radości i gorycze Szczęścia, szczęścia Niespełnienia życzeń Wszystkie swoje tajemnice
Gdy Powiślem się zamyślę Nogi same mnie tam niosą Przez ulice, co przyjazne Moim myślom, moim losomTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.