Gdy jestem sam, zamykam drzwi Za drzwiami chłodno jest i mży Idzie noc, mój pies już śpi Gdy jestem sam, to źle jest mi
Otwieram wtedy mały bar I lustro znów mych słucha skarg Za co mój los, los diabła wart Podrzucił mi najgorszą z kart
A tu każdy sprzęt i każdy kąt Wydaje sąd, podkreśla błąd: Kogo ja mam, no, kogo ja mam? A tu każdy sprzęt i każdy grat To dowód jest mych licznych wad Bo jestem sam, no bo jestem sam
Gdy jestem sam, przychodzi ktoś Ktoś, kogo dawno mam już dość Obiad mi da, a psu da kość I gada, gada jak na złość
I wtedy sam nie jestem już A w sercu troska tkwi jak nóż I pragnę uciec, ale cóż Ona nie puści ani rusz
I znów każdy sprzęt, i każdy kąt Wydaje sąd, podkreśla błąd: Kogo ty masz, no, kogo ty masz? A tu każdy kąt i każdy grat To przykład jest mych licznych wad Nie jestem sam, gdy nie jestem sam
Gdy jestem sam, zamykam drzwi Przez okno klucz wyrzucam i Gdy lampa nad fotelem lśni Znów jestem sam i dobrze mi
Bo tu każdy sprzęt i każdy kąt To znany mój rodzinny ląd I jestem sam, i jestem sam La la la la la la la la La la la la la la la la I spokój mam, i spokój mam
La la la la la la la La la la la la la la la La la la la la la la laTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.