Poezjo ukryta w prozie naszego życia Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia Zakwitnij w doniczce egzotycznym kwiatem Kropelką miodu osłódź nam herbatę Okruszkiem drobnym bądź w codziennej chleba pajdzie Ten nawet, kto nie szuka, niech cię i tak odnajdzie Niech cię, poezjo, odnajdzie!
Muzyko ukryta w zgiełku naszego życia Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia Załkaj nam w duszy melodią zapomnianą Pozwól się wzruszyć, gdy radio gra za ścianą Ożywczym tchnieniem bądź w głuchej, martwej ciszy Ten nawet, kto nie słucha, niech cię i tak usłyszy Niech cię, muzyko, usłyszy!
Wiaro ukryta w zwątpieniu naszego życia Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia Błyskiem pociechy rozświetl otchłań smutku Wybacz nam grzechy i uchroń od ich skutków Prowadź do celu, lecz pozwól trochę błądzić Ten, kto cię głosić nie śmie, niech cię i tak posiądzie Niechaj cię, wiaro, posiądzie!
Prawdo ukryta w kłamstwie naszego życia Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia Choćby przed sobą daj przyznać się do winy Połącz na nowo efekty i przyczyny Broń się skutecznie przed fałszem i oszustwem I pozwól nam spojrzeć ci w oczy przed lustrem Spojrzeć ci w oczy przed lustrem!
Poezjo ukryta w prozie Muzyko ukryta w zgiełku Wiaro ukryta w zwątpieniu Prawdo ukryta w kłamstwie Odwago ukryta w trwodze naszego życia!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.