Co ma być, nadciągnie, choćbyś tamę wzniósł, jak wielki ptak opadnie w dół, nim myśl się zdąży wzbić, i twarze znów zapełnią dom, gdy w progu będziesz stać, nadziei twarz i marzeń twarz z odcieniem sierpniowych gwiazd.
Ref. I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać, Wisły brzeg i Mona Lisa, gorzkich słów i pragnień blada twarz.
Co ma być, odnajdzie cię w cieniu zwykłych spraw, spotka cię w zaułku dnia i głos twój pozna tam, i twarze kobiet, twarze miast pożegna skryta twarz, otoczą cię zwyczajnie, gdy pomyślisz, że wracać czas.
Ref. I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać, Wisły brzeg i Mona Lisa, gorzkich słów i pragnień blada twarz.
Co ma być, dogoni cię, w biegu dotknie stóp, choćbyś szedł po chmurach już, ten sam wciąż deptał bruk. I nagle gdzieś w kolejnym z miast, gdy życie zbudzi cię, zobaczysz twarz sprzed wielu lat i w myślach uśmiechniesz się.
Ref. I twarze miejsc, gdzie lubisz bywać, Wisły brzeg i Mona Lisa przejrzą się w ognikach oczu twych (x 2).Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.