Poznałem ją w tej sali pełnej śpiewnych nut. Czułem jej dłoń, gdy w tańcu nas wodzirej wiódł. W nieznaną krainę płynąłem z nią walcem i byłem tuż przy niej już odtąd na zawsze, bez słów.
I to był właśnie taki bal na jedną parę, dwoje serc. Jeszcze mi trochę jakby żal i chciałbym do tych wspomnień biec. Bo to był właśnie taki bal, co jak alkohol upił mnie. Dziś go w pamięci jeszcze mam. Aż szkoda, że już coraz mniej.
Widziałem ją w konfetti błyskach, wirze par i razem z nią chłonąłem tej przygody czar. Lecz skończył się taniec i kiedy za chwilę sen chciałem odnaleźć, już inny był przy niej, nie ja.
I to był właśnie taki bal na jedną parę, dwoje serc. Jeszcze mi trochę jakby żal i chciałbym do tych wspomnień biec. Bo to był właśnie taki bal, co jak alkohol upił mnie. Dziś go w pamięci jeszcze mam. Aż szkoda, że już coraz mniej.
Bo to był właśnie taki bal, co jak alkohol upił mnie. Dziś go w pamięci jeszcze mam. A może to był tylko sen.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.