Gdy kwiat obudzi się do lotu A w niebo wrośnie barwny ptak I Ziemia będzie ziarnkiem w oku Co się potoczy niby łza
Pod lasem stanie taka cisza Że da się słyszeć krople chwil - Tak sobie pewien malarz myślał Nim pędzel w białe płótno wbił
To tylko są spojrzenia To letni szkic na płótnie dni To tylko są westchnienia Tam gdzie jeszcze nie ma nic
Taka potęga jest w muzyce Taka w poezji skryta moc Tak jakby niewidzialnym smykiem Pociągnął srebrnie ktoś przez noc
Taka w tworzeniu jest biesiada Że gdy w nią wkraczasz, to jak w baśń Lecz gdy sztalugi w końcu składasz To na dobranoc słońce zgaś
Niech kwiat obudzi się do lotu A w niebo wrośnie barwny ptak Niech Ziemia będzie ziarnem w oku Co się potoczy niby łza
Niech las ogarnie wielka cisza Że da się słyszeć krople chwil Niech ci urosną nagle skrzydła Byś choć przez chwilę wielkim był
To tylko są spojrzenia To letni szkic na płótnie dni To tylko są westchnienia Tam gdzie jeszcze nie ma nic
Taka potęga jest w muzyce Taka w poezji skryta moc Tak jakby niewidzialnym smykiem Pociągnął srebrnie ktoś przez noc
Taka potęga jest w muzyce Taka w poezji skryta moc Tak jakby niewidzialnym smykiem Pociągnął srebrnie ktoś przez noc
Taka w tworzeniu jest biesiada Że gdy w nią wkraczasz, to jak w baśń Lecz gdy sztalugi w końcu składasz To na dobranoc słońce zgaś
To na dobranoc zgaś Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|