Pola już śniegiem błękitnieją, Potrząsa grzywą wierny koń, Trzeba uciekać przed zawieją! Ruszajmy w drogę! Podaj dłoń! Drzewa ubrane w czapy śnieżne, Puszysty dywan pokrył świat, Warto wyruszyć dzisiaj wcześnie, By nas nie spotkał chłodny wiatr!
Popędzimy w dal saniami, Niech zadymka ściga nas! Drogą gładka jak aksamit Poprzez pola, poprzez las. Popędzimy w dal saniami, W roziskrzoną, śnieżną noc! Śpiewu dzwonków posłuchamy, Z mroźnej zimy sobie drwiąc!
Pola już śniegiem błękitnieją, Potrząsa grzywą wierny koń, Trzeba uciekać przed zawieją! Ruszajmy w drogę! Podaj dłoń! Drzewa ubrane w czapy śnieżne, Puszysty dywan pokrył świat, Warto wyruszyć dzisiaj wcześnie, By nas nie spotkał chłodny wiatr!
Popędzimy w dal saniami, Niech zadymka ściga nas! Drogą gładka jak aksamit Poprzez pola, poprzez las. Popędzimy w dal saniami, Pył posypie się spod płóz, W gwiazdkach śniegu zakochani Rozniecimy srebrny kurz!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.