Kiedy nagle się obudzisz spokojniejszy o kolejny dzień I pomyślisz, że już wszystko umiesz sobie wytłumaczyć Uśmiechniemy się do dat, do liczb, do szyb Do kolorów, które teraz nic nie znaczą.
Ref. Już nie będzie się chciało przechodzić na Ty Już pociągi nocą będą niewygodne Stańmy raz po stronie serc W końcu coś należy się Za osiem godzin życia.
Potem rano się obudzisz spokojniejszy o kolejny dzień I pomyślisz, że już wszystko umiesz sobie wytłumaczyć Więc uśmiechnij się do dat, do liczb, do szyb Już spokojnie, zwyczajnie, inaczej.
Ref. Już nie będzie się chciało...
Ludzi z nami coraz mniej Tylko bliższe staje się Życie, które z sobą niosą.
Już nie będzie się chciało. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |