Lato zamknięte kluczem ptaków Zostawia tylko swe wspomnienia Jesień odważnie stawia kroki Zaczyna mgłami dyszeć ziemia A w górach nie ma już nikogo Niebo nas straszy niepogodą Lato do ciepłych stron umyka W skłębionych chmurach i strumykach Na niebie mokrym od jesiennej słoty Koczuje tabor żalu i tęsknoty A drzewa pogubiły liście Na wczesne mrozu przyjście
A w górach nie ma już nikogo Niebo nas straszy niepogodą Lato do ciepłych stron umyka W skłębionych chmurach i strumykach
Wiatr tylko plącze się dokoła Na wrzosach pajęczyny wiesza I zasypiają leśne zioła Jak smutne słowa tego wiersza
A w górach nie ma już nikogo Niebo nas straszy niepogodą Lato do ciepłych stron umyka W skłębionych chmurach i strumykach Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|