Marynarka w pepitkę Borsalino i baczek Taki fason, faktycznie - Nie wypada inaczej!
Zaruby kreska, pieska niebieska Obrysowuje całość i profil Znalazł się na scenicznych deskach Rodak warszawski, Piecyk Teofil
Wiech go napisał, Dodek zagrał Czy są pytania? Nie ma! A gdzie to było? Spytaj pan szwagra! Na scenie Teatru Syrena Na scenie Teatru Syrena!
Bo życie płynie, życie jest wieczne A bez teatru życie jednakowoż utyka Ta rampa tu, ta rampa tam To nie złudzenie apteczne Na widowni znowu frekwencja, czyli publika
Bo życie płynie, chociaż jest wieczne Szybciej niż człowiek pomyślał Na lewo most, na prawo most To nie złudzenie apteczne A pośrodku detalicznie uskutecznia fale Wisła
Zmienią się obyczaje Prędzej niż nam się zdaje I tematy, i typy Ale żart pozostaje
Zmienia się forma, zmienia się treść Zostaje śmiech, jak szczere złoto Ten śmiech potrafi się wznieść Ponad historię anegdotą
Czy Dodka pamięta Warszawa? Spytaj pan każdą tej sceny deskę! Jeszcze w powietrzu zostały brawa W teatrze na Litewskiej W teatrze na Litewskiej Ej...
Jeszcze w powietrzu zostały brawa W teatrze na Litewskiej W teatrze na LitewskiejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.