Roztopiło mu się słonko nagle w plusze, choć powinno obiektywnie wszystko grać. Transcendentny smutek kładzie się na duszę, coś dziwnego się zaczyna w chłopie dziać.
W innych krajach nazywają to Weltschmerzem i pigułki na to różne muszą brać. A Słowianin z duszą jasną, rzewnym sercem, musi na to wziąć i komuś w mordę dać.
W mordę dać, w mordę dać. Musi komuś w mordę dać.
I dopieroż to okrutne są katusze, gdy dokoła taka pustka, że psiamać! Tu on czuje - dać po mordzie komuś muszę, a tu nie ma, a tu nie ma komu dać.
To nie musi wcale być antagonista, taki facet na uboczu może stać. Bezinteresowna chęć to jest i czysta - może nawet i przeprosić on, i dać.
W mordę dać, w mordę dać. Przeprosiwszy, w mordę dać.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.