Pewnie dobrze pan go zna, Na dancingu jest co dnia, Widać go już z dala, Bo potężny brzuszek ma.
Najpierw pije, tam i tu, Potem rusza w tan, co tchu, W końcu cała sala Zgodnym chórem woła mu.
Idź pan spać, idź pan spać, Jak się wyśpisz, to daj pan znać. Idź pan spać, idź pan spać, Po co gwałtem się naprzód pchać.
Pan się rozpala (lala?) Na co to, po co to. Weźcie brzydala, Bo doprawdy dość mam go.
Idź pan spać, idź pan spać, Nie mnie na te kawały brać.
A gdy żenić się miał on, Słyszał co dzień ze wszech stron, Pan ma szczęście, panie, To jest najpiękniejsza z żon.
Lecz po ślubie, co za pech, Kiedy przyszedł czas na grzech, Żona niespodzianie Zawołała tłumiąc śmiech.
Idź pan spać, idź pan spać, Jak się wyśpisz, to daj pan znać. Idź pan spać, idź pan spać, Po co gwałtem się naprzód pchać.
Pan się rozpala (lala?) Na co to, po co to. Weźcie brzydala, Bo naprawdę dość mam go.
Idź pan spać, idź pan spać, Nie mnie na te kawały brać. Idź pan spać, idź pan spać, Jak się wyśpisz, to daj pan znać.
Idź pan spać, idź pan spać, Po co gwałtem się naprzód pchać.
Pan się rozpala (lala?) Na co to, po co to. Weźcie brzydala, a ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha. Idź pan spać, idź pan spać, Nie mnie na te kawały brać.
Idź pan spać. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|