Przeciął chmury korzenie sierp jaskółczego skrzydła Załopotało niebo szarością pustych dni Upadło mi pod nogi zastygłe w kamień światło I popłynęły strugi z wiatrem zmieszanej krwi
Zazgrzytał las żelazny brązem stalowych liści I rdzawe mgieł całuny uniosły się znad snów Zakwitły w moich oczach błyskawic srebrne widma I zanuciły gromy kolejną pieśń bez słów
Zaszeleściły kłosy żarem słonecznych ogni I ziaren się wszechświaty sypnęły w ziemi czerń Skryły się w moich dłoniach popiołów szare gwiazdy W powietrza pustce zamarł ostatnich spojrzeń cierń
I tak już pozostanę, poza świata zasłoną Myślami zanurzony w niedokończoną noc Ukołysany ciszą z sercem przekutym w płomień Wsłuchany w pustki oddech i zapomnienia głosTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.