Niech moje słowa będą ogniem Co w popiół spali świata wrzód Niech moje słowa będą śmiercią Dla prawdy ziemi i niebios kłamstw
Niech moje serce, korzenie świata Oplotą, ziemi pompując krew Bym poczuł drżenia ginących wiar Bym wchłonął ból, zrozumiał strach
A potem ptaki pieśń poniosą Ulotne wersy umkną w pustkę...
Niech moje ciało, na szczytach ziemi Owieją wiatry ostatnich burz Co w dal poniosą strzępy wspomnień Popioły świata, okruchy słów
A nawet jeśli świt nadejdzie Patrzeć nie będzie komu...
Niech w moich oczach umrze światło Niech się narodzi otchłań burz Niech moje oczy mgła przysłoni Bo nie chcę widzieć, bo nie chcę byćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.